Recenzja filmu

Pokémon: Film pierwszy (1998)
Kunihiko Yuyama
Jerzy Dominik
Rica Matsumoto
Masachika Ichimura

Pikachu i inne chłopaki

Pokemony zaatakowały w końcu także X Muzę! Od doskonale sprzedającej się gry Nintendo, bestsellerowych książeczek, kolekcjonerskich kart, pluszowych i mechanicznych zabawek i kaset video, przez
Pokemony zaatakowały w końcu także X Muzę! Od doskonale sprzedającej się gry Nintendo, bestsellerowych książeczek, kolekcjonerskich kart, pluszowych i mechanicznych zabawek i kaset video, przez okupujący pierwsze miejsca w rankingach popularności animowany serial dla dzieci w wieku 2-11 lat, do kinowego debiutu - tak daleko sięga fenomen japońskich Pokemonów. Jakby tego było mało, prawdziwa pokemonowa pasja ogarnęła także Internautów, "Pokemon" to bowiem szóste najczęściej wyszukiwane hasło w Sieci Ale czym są właściwie te dziwne stworki, na których punkcie, od 1996 r. szaleje cały świat? Niewtajemniczonym trzeba wyjaśnić, ze Pokemony to małe stworki, żyjące w świecie ludzi, które można schwytać i oswoić tak, by stały się pieszczoszkami, obrońcami, towarzyszami. Choć oswojono podobno już dużo takich "zwierzaków", na wolności biega jeszcze wiele innych, które należy złapać i poznać ich możliwości. A trzeba nadmienić, ze każdy Pokemon dysponuje różnymi zdolnościami, w zależności od tego, do której z 15 grup - żywiołów należy (Normalne, Wodne, Elektryczne, Lądowe, Roślinne, Walczące, Toksyczne, Ziemne, Powietrzne, Kamienne,) Psychiczne, Upiorne, Ogniowe, Owadzie i Pokemony-Smoki). Zabawa z Pokemonami polega na tym, ze pierwszego z nich dostaje się w prezencie, a resztę trzeba pojmać i ujarzmić samemu, stając się Pokemon Trenerem. Głównymi bohaterami filmu są: Pikachu - Pokemon z gatunku Elektrycznych i jego trener Ash - chłopiec, mający jedno tylko marzenie - zostać najlepszym Pokemon Trenerem na świecie. Wraz z przyjaciółmi zostają zwabieni podstępem na bezludną wyspę, gdzie mają odbyć się zawody Pokemonów. Okazuje się jednak, że to pułapka, przygotowana przez spreparowanego dzięki inżynierii genetycznej Mewto, który zezłoszczony, że stał się pokemonowym Frankensteinem, poprzysięga zemstę i ludziom, i służącym im Pokemonom. Aby go zwyciężyć, nasi bohaterowie muszą wykazać się nie lada odwagą i umiejętnościami i pokazać, ze prawdziwa siła nie ma wymiaru fizycznego, ale leży głęboko na dnie serca Fabuła jest więc prosta, jak to we wszystkich bajkach, i obowiązkowo z morałem. Przemocy, mimo, iż film jest o walce dobra ze złem, nie ma tu wiele, a gdy się pojawia budzi łzy w wielkich oczach japońskich postaci. Dorosłym ciężko się może przyzwyczaić do faktu, ze połowa dialogów polega na wymianie zwrotów typu "miau miau"- "hau hau"- "pika, pikachu" (gdyż Pokemony w większości przypadków nie potrafią powiedzieć nic, co brzmiało by inaczej niż ich własne imię), film staje się jednak przez to swoistym powrotem do czasów, kiedy wiele się działało, wiele myślało, ale niewiele potrafiło się powiedzieć - czyli do czasów wczesnego dzieciństwa. Bo głównie dla małych dzieciaków jest ten film, warto jednak zobaczyć czy potrafimy zrozumieć jeszcze to, co bawi nasze pociechy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones